poniedziałek, 25 sierpnia 2014

Szkoła tuż, tuż..

HEEJ!
Jejku został tylko tydzień wakacji. Ja się nastrajam już psychicznie na masę nauki. Nie wiem jak sobie poradzę ze wstawaniem o 6.00, przez dwa miesiące wstawałam o 10-11 a teraz nagle mam się przestawić na tak wczesną porę?! 
Ten ostatni tydzień jest takim przygotowawczym, czyli kupowaniem wszytko co potrzebne do szkoły. Osobiście książki kupiłam, już przed końcem na kiermaszu szkolnym. Teraz do kupienia pozostało mi kilka zeszytów i ćwiczenia.
Już 15 września wyjeżdżam na wymianę do Niemiec, trochę się stresuje tym, że nie poradzę sobie z językiem czy coś w tym stylu.
W piątek, niestety muszę jechać do szkoły, by przyrządzić z klasa salę, na rozpoczęcie roku.
Wakacje minęły mi świetnie. Wypoczęłam dwa tygodnie w słonecznej Francji, potem leniuchowałam w domu, spędziłam prawie dwa tygodnie z moją przyjaciółką. Tegoroczne wakacje były naprawdę udane.

Ulubieńcy miesiąca
Filmy:
- "Niebo istnieje naprawdę"
- "Gwiazd naszych wina"
Muzyka:
- Die Antwoord
-Nicki Minaj
-Enrique Iglesias
Kosmetyki:
- krem BB Garnier
- tusz do rzęs Maybelline New York Colossal volum' express

Zastanawiam sie nad następnym postem, może chcieli byście Q&A (pytania i odpowiedzi). Jeśli tak to w komentarzach piszcie pytania, a ja odpowiem na nie w następnym poście. Niestety muszę już kończyć. Także życzę miłego wieczoru!! 

sobota, 23 sierpnia 2014

Włosy

Dobry wieczór wszystkim!
Dzisiaj przychodzę do was z postem o włosach. Chodzi mi o ich pielęgnację i w ogóle. Zacznijmy od tego, że ja swoich włosów nie lubię, ponieważ nie są one ani proste ani kręcone. Na dodatek puszą się i są trochę suche. Nie potrafię zapuszczać włosów, ostatnim razem włosy dłuższe niż do łopatek miała chyba w zerówce, potem je ścięłam. No i tak o to ścinałam je praktycznie przez cały czas. Dopiero w 4 lub 5 klasie miałam je chyba do łopatek. W piątej klasie postanowiłam je ściąć na boba. I tako to dopiero teraz mam je trochę dłuższe.

Moja pielęgnacja włosów

Włosy muszę myć codziennie, chociaż przez te wakacje nadal próbuję ograniczyć ich mycie do dwóch dni. Na moje wlosy wypróbowałam już tyle szamponów, ale jakoś nigdy nie miałam swojego ulubionego szmaponu. Obecnie używam jakiegoś szamponu dla dzieci od Jahnson&Jahnson. Jest on delikatny, przez co moje włosy nie są suche. Dodatkowo po każdym umyciu głowy spryskuje je jedwabiem.
A wy jakiś środków do włosów używacie?

Domowe sposoby na włosy

Z domowych sposobów korzystałam chyba tylko raz. Zrobiłam sobie wywar z pokrzyw. Stosowałam go tylko raz gdyż jego zapach nie jest zadowalający. Pachnie jakby ziemniakami już ugotowanymi czy coś w tym stylu. Polewając nim włosy nie zauważyłam jakiś efektów.
Pokrzywę stosuje się na przetłuszczające się włosy.
Na wzrost włosów z domowych sposobów słyszałam o piciu rozpuszczonych drożdży. Próbował ktoś tego? Są po tym jakieś efekty?

Niszczenie włosów (?)
Teraz bardzo dużo nastolatek niszczy sobie włosy prostując je lub farbując. Osobiście nie używam prostownicy, gdyż nie mam ochoty wcześniej wstawać np. w roku szkolnym tylko dlatego, żeby wyprostować włosy. Po drugie nie prostuję włosów, gdyż nie chcę ich niszczyć. Moje włosy potraktowałam tylko dwa razy szamponetką, po niej moje włosy miękkie i lśniące, z czego byłam zadowolona.

Sądziłam, że ten post wyjdzie dłuższy no ale wyszło inaczej, zapraszam serdecznie do obserwowania i komentowania.

Dobranoc!!


niedziela, 17 sierpnia 2014

Dzieciństwo

Dzień dobry!

Dzisiaj przychodzę do was z postem o dzieciństwie.
Jak byliśmy dziećmi zawsze wstawało się rano, szybko jadło śniadanie i biegło na podwórko, żeby się pobawić z kolegami, koleżankami. Jak się tak rano wychodziło, wracało się na obiad i znów na dwór aż do wieczora. Mało osób miało wtedy jakiś komputer, więc nikt nie siedział w domu cały dzień przed nim. Wracało się przed 19, żeby zdążyć na wieczorynkę. Będąc małym, zawsze się mówi, że chce się już dorosnąć. Lecz gdy już ma się te kilkanaście lat, chcesz znów być dzieckiem, nie mieć żadnych obowiązków, beztrosko się bawić. Nie zapomnę jak ktoś nie chciał czegoś zrobić czy coś to się mówiło "Bo już nie będę się z tobą bawić". 
Było pełno zabaw w które się bawiło np: krowa, diabeł, ślimaka, pająka i tak dalej.
Ostatnio siedząc z przyjaciółką na dworze, zastanawiałyśmy jak w te wszystkie gry się bawiło.
Każdy będąc małym miał swojego przyjaciela, przyjaciółkę praktycznie od kołyski. Ja takiego kolegę posiadałam, zawsze się razem bawiliśmy, byliśmy nierozłączni. Często wymyślaliśmy jakieś głupoty, a potem obrywało nam się za to. A wy mieliście lub macie nadal taką osobę, którą znacie od kołyski?
Teraz już dzieci rzadko siedzą od rana do wieczora na dworze. Trzy latki, potrafią już obsługiwać telefon lub tablet. Przerażają mnie współczesne dzieci, nic nie robią tylko siedzą przed tym komputerem lub telewizorem, oglądają bezsensowne bajki. Dzieci w wieku 7-8 lat potrafią już nieźle przeklinać, co mnie przeraża, bo ja w ich wieku, nawet nie wiedziałam, że są takie słowa.. 
Niestety mamy XXI wiek, więc nie ma co się dziwić..

Ja już kończę ten post, miał on być nieco dłuższy, ale jakoś nie miałam, już pomysłów.
Życzę wszystkim miłego popołudnia i zapraszam do komentowania!!

wtorek, 12 sierpnia 2014

Co u mnie..

Dzień dobry wszystkim!

Przepraszam, że tak długo nie dodawałam żadnego postu, ale nie wiedziałam o czym  napisać, ani też nie miałam czasu, gdyż przez cały tydzień była u mnie moja przyjaciółka.
Dopiero co zaczęły się wakacje, a zaraz będzie trzeba kupować zeszyty, książki i tak dalej.
 W poniedziałek, byłam z Julką, w kinie i od razu na zakupach. Byłyśmy na filmie "Drużyna", nie jestem jakąś tam fanką siatkówki, ale film bardzo mi się podobał. Po kinie udało mi się nabyć kilka nowych rzeczy na wyprzedażach
 bluzka- Sinsay
sukienka- Tally Weily
bluzka- Sinsay
bluzka- Sinsay
 spódniczka- Now Yorker

Ostatnio obejrzane filmy

Wczoraj z moją przyjaciółką obejrzałyśmy dwa wzruszające filmy: "Gwiazd naszych wina" i "Niebo istnieje naprawdę"
Oglądając "Gwiazd naszych wina" były momenty dosyć śmieszne, ale na koniec, nie dało się nie płakać. Jest to mega wzruszający film o osobach zmagających się z rakiem. Ten film bardzo do mnie przemówił i uświadomił mi, że trzeba spełniać marzenia, gdyż dzisiaj jesteśmy a jutro nas nie ma. Gorąco polecam obejrzeć ten film.
"Niebo istnieje naprawdę" jednak bardziej mi się spodobał, gdyż miał w sobie zawarte to coś, czego nie do końca możemy zrozumieć np. z lekcji religii, lub nawet kazania w kościele. Jestem chrześcijanką ale nie praktykującą. Lekcje religii czasami były w roku szkolnym dla mnie męczarnią, gdyż nie zgadzałam się z poglądami mojej katechetki, która jest mocno wierząca. Do czego dążę, w filmie niektóre słowa bardzo do mnie dotarły co do tematu o Jezusie i całego nieba . Teraz napiszę wam cytaty z filmu, które naprawdę do mnie przemówiły. :
"Widzę, więc wierzę"
"To w co wierzymy zmienia nasz pogląd, wiarę w Boga i jego miłość"
"Na ziemi jest tak jak w niebie"
"Jezus.. Dał nadzieję wielu z was, w innych wzbudził nieufność"
"Jedyne co muszę zrobić, czego wymaga miłość, to żeby inni wiedzieli, że nie są sami"

To chyba na tyle. Miałam to rozłożyć na dwa posty, ale jednak stwierdziłam, że dam radę zmieścić wszystko w jednym. Na drugim blogu, na którym zamieściłam opowiadanie, nie wiem kiedy pojawi się 3 rozdział, gdyż nie mam pomysłów do napisania tego rozdziału.
Wstawię, jeszcze tylko obraz dziewczyny który był przedstawiony w filmie "Niebo istnieje naprawdę". Ten obraz przedstawiający Jezusa jest przepiękny. Sama podobnie wyobrażałam sobie Jezusa.
Zapraszam do komentowania i obserwowania mojego bloga.
Dobranoc!

sobota, 2 sierpnia 2014

Podsumowanie

Dzień Dobry!

O jejku jak dzisiaj gorąco, bo przez dwa dni u mnie nie było za ciepło. Dobra co ja tam piszę o pogodzie, dzisiaj robię podsumowanie Lipca,miałam to napisać wczoraj, ale zapomniałam.
Dziękuję wam za prawie 700 Wyświetleń, miłe komentarze i za aż 4 obserwatorów. Mam nadzieję, że te liczby się zwiększą ;) 
Jeszcze raz bardzo dziękuję, za to, że ktoś czyta w ogóle czyta mojego bloga :)
Lipiec minął mi szybko, gdyż początek wakacji spędziłam dwa tygodnie w przepięknej Francji, a gdy wróciłam to spotkałam się z kilkoma osobami, posiedziałam trochę w domu no i w ogóle po odpoczywałam. Już sierpie się zaczął, nie długo trzeba będzie kupować rzeczy potrzebne do szkoły, jak te wakacje szybko mijają.
A odnośnie mojego drugiego bloga na którym zamieściłam moje opowiadanie, nie wiem kiedy pojawi sie 3 rozdział, gdyż nie mam pomysłu do napisania.


Miłego popołudnia życzę :)
Maria Pachom © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka