czwartek, 31 lipca 2014

Etiu na okulary

Heej!!

Dzisiaj przeszukując różne pudełka, znalazłam nieużywane pudełeczko na okulary. Nie podobało mi się ono za bardzo, gdyż było granatowe z jakimś brokatem.
 Wzięłam więc farbę i zaczęłam malować. Najpierw miałam pomysł pomalować całe na biało, a potem coś dodać, ale jednak stwierdziłam, że lepiej będzie jak pomaluje górę na biało, a dół na czarno.
Jednak miałam tyle pomysłów, że zrobiłam całe czarne z białymi kropeczkami :)
Przepraszam, że jest to zdjęcie na planie roboczym, ale nie chcialam ubrudzić podłogi.
Potrzebne rzeczy:
-Jakieś pudełeczko
-jakakolwiek farba(ja wybrałam czarną akrylową farbę i białą farbę w tubce)
-pędzelki
-jakieś pudełeczko, co będzie miało takie małe kropeczki (ja wzięłam pudełeczko od tuszu do rzęs)
No i to wszystko, każdy może zrobić jakiekolwiek pudełeczko, w dowolne wzorki lub coś ponaklejać na to.
Zapraszam, do komentowania i obserwowania :)

Dobranoc!!


poniedziałek, 28 lipca 2014

Recenzja

               Dobry wieczór wszystkim!!

 Dzisiaj chciałabym podzielić sie z wami recenzją kremu BB UNDER TWENTY ANTI ACNE! Mascara Maybelline New Yourk the colossal volum' express, transparentnym tuszem do rzęs Just Clear z Miss sporty i lakierami do paznokci z Miss sporty.

    Krem BB UNDER TWENTY ANTI ACNE!      

Kupiłam ten krem przez przypadek w Rossmanie. Bardzo go polubiłam, gdyż bardzo ładnie rozprowadza się go po twarzy, chroni wszelkie niedoskonałości. Po jakimś czasie używania go, moja skóra na twarzy znacznie się poprawiła. Więc jestem z niego mega zadowolona i jedna tubka wystarcza na długi okres, więc nie musisz go często kupować.

Mascara Maybelline New Yourk the colossal volum' express

Dostałam tą mascare od mamy mojej przyjaciółki. Jestem zadowolona z tej mascary, gdyż długo poszukiwałam tuszu do rzęs o kolorze niebieskim. Ma bardzo fajną szczoteczkę i nie kruszy się tak bardzo pod oczami gdy niechcący przejedziesz palcami po oku gdyż często mi się to zdarza. Nie jestem pewna ale można go teraz znaleźć w Rossmanie.

 Transparentny tusz do rzęs z Miss Sporty

Kupiłam ten tusz już bardzo dawno temu w Rossmanie. Dla mnie on jest jak taka "odżywka", po nałożeniu go na rzęsy, są one dłuższe i lśniące. Nie klei rzęs za co dostaje u  mnie ogromnego plusa. Jest on przeznaczony dla osób które chcą mieć piękne naturalne rzęsy.

Lakiery do paznokci z Miss Sporty

Kupiłam je jakoś zimą w Rossmanie chyba z 4-5 zł.Mam tylko dwa kolory niebieski i różowy. Dla mnie jedna warstwa tego lakieru nie wystarcza, gdyż prześwituje płytka paznokcia, zawsze nakładam dwie warstwy, wtedy kolor jest mocniejszy i dłużej wytrzymuje na płytce paznokcia. Lakiery z Miss sporty są bardzo wydajne, mają one 7 ml. Mi tyle wystarcza gdyż nie za często maluję paznokcie. W miarę szybko lakier schnie na paznokciu więc też jest to dla mnie plusem.
To wszystko w tym poście. Jeśli czytasz zostaw komentarz, lub jeśli podoba ci się mój blog, zaobserwuj go. 

Dobranoc wszystkim i miłej nocki życzę!!

piątek, 25 lipca 2014

Francja

Dzień dobry wszystkim!! Przepraszam za tak długą nieobecność, ale we wtorek wieczorem wróciłam z Francji. Najgorsza była podróż, jechaliśmy 24h totalna męczarnia. Na camping przyjechaliśmy strasznie zmęczeni, a że było już dosyć późno rozkładaliśmy namiot po ciemku. W pierwszy dzień przesiedzieliśmy kilka godzin na plaży, z czego troszkę się spaliliśmy. No i co tu opowiadać, camping był świetny, chcemy tam w przyszłym roku wrócić. W drugim tygodniu pojechaliśmy  do miasteczka Bormes les Mimosas. Z rodzicami nie mogliśmy się nadziwić małymi sklepiczkami, w których wszystko było zrobione z taką słodyczą, że aż nie chciało się wychodzić. We Francji ogólnie, jest inna kultura, inny klimat i tak dalej. Bardzo mi się tam podobało.






To zdjęcia z tego miasteczka, reszty zdjęć nie mam jak dodać, bo są na aparacie a nie wiem gdzie mam USB. To na tyle, możliwe że jeszcze dzisiaj lub jutro pojawi się Drugi Rozdział "opowiadania" na tym blogu KLIK.
MIŁEGO WIECZORU <3

czwartek, 3 lipca 2014

Gotowanie

Heej

Dzisiejszy post będzie o gotowaniu i na koniec podam fajny pomysł na przekąskę :)
U mnie w domu wszyscy potrafią świetnie gotować, oprócz mnie. Jedyne co robię fenomenalnie to tosty. Nie myślcie, że jak nie potrafię gotować, to wodę na herbatę przypalę czy coś, takie najprostsze rzeczy typu odgrzanie jakiejś zupy, czy ugotowanie ziemniaków, to okey poradzę sobie, gorzej jest gdy muszę usmażyć coś, zawsze jest to przypalone, ale da się zjeść. Najłatwiejsze są dla mnie rzeczy których nie trzeba w żadnym stopniu gotować, smażyć czy piec. Jedyne ciasto które potrafię upiec to Zebra. Dobra nie będę wam pisała czego umiem a nie umiem przejdę teraz do bardzo fajnej przekąski, którą możecie sobie zrobić np. na kolację, urodziny, imieniny, czy jakieś spotkanie rodzinne. Są to tosty zapiekane z serem Mozarella i pomidorami.
Potrzebne jest: 
-chleb tostowy, zwykły chleb może być, ale według mnie lepszy jest tostowy 
-2-3 pomidory
-2-3 opakowania sera Mozarella 
-oliwa z oliwek
-oregano
-bazylia
-pieprz i sól
Kroimy pomidory w drobną kosteczkę, ser tak samo, wrzucamy do jakiejś miski, dodajemy oregano, bazylię, pieprz i sól, polewamy to wszytko trochę oliwą. Piekarnik nastawiamy na 150-180 stopni. Na blaszkę układamy chleb i na każdy kawałek łyżkę tej mieszanki. Wkładamy do piekarnika i zostawiamy, wyciągamy jak będziemy widzieć, że tosty się trochę przypiekły. 
Taki o to efekt końcowy 
SMACZNEGO <3
Chciałam jeszcze dodać, że następny post pojawi się pod koniec Lipca gdyz jutro wyjeżdżam.
Wchodźcie na mojego drugiego bloga, gdzie jest opowiadanie It is a love you do not change this. Zachęcam do komentowania, moich postów :)

środa, 2 lipca 2014

Podsumowanie

Chciałam bardzo podziękować, że w tydzień uzyskałam 442 wyświetlenia <3 Jesteście niemożliwi <3
Przez te wyświetlenia motywujecie mnie do napisania posta, bo wiem, że ktoś w ogóle go czyta. Opowiadanie które dodałam tutaj przeniosłam na drugiego bloga, bo stwierdziłam, że nie będę mieszać BLOG. Możliwe, że jutro jeszcze coś napiszę. A teraz już lecę spać, bo jestem mega zmęczona.
Dobranoc wszystkim!! <3

wtorek, 1 lipca 2014

Rozdział I

Po około 6 godzinach wylądowałyśmy w Pescara we Włoszech, przez cały lot rozmawiałyśmy i trochę się przespałyśmy, żeby nie być aż tak zmęczonym.
Gdy wyszłyśmy z lotniska znalazłyśmy wolną taksówkę i pojechałyśmy do hotelu. Po zameldowaniu sie pobiegłyśmy do pokoju. Gdy weszłyśmy ujrzałyśmy ogromny salon, dwa pokoje i wielka łazienkę.
-WOW, ale nam się trafił apartament. Powiedziałyśmy w tym samym czasie, gdy jeszcze przez kilka sekund tak stałyśmy w końcu, wyrwałam się i pobiegłam do wybranego przez siebie pokoju, który był w jasno niebieskich barwach. Na środku pokoju stało wielkie łóżko.
Juli pokój był podobny tylko w kolorze metalicznej szarości.
- To co, rozpakowujemy się i idziemy na plażę? Zapytała Julka
- A jakby inaczej, nie ma innej opcji. Odpowiedziałam jej.
Gdy tylko sie rozpakowałyśmy, zaczęła się toczyć walka która wejdzie pierwsza do łazienki, żeby się odświeżyć i przebrać w kostium kąpielowy.
W końcu się poddałam i Julka poszła pierwsza. Po 15 minutach wyszła z łazienki,miała na sobie kostium w kolorowe paseczki i szare szorty, swoje brązowe włosy, sięgające do łopatek zaplotła w luźnego kłosa.
- Dłużej nie można było siedzieć w tej łazience?? Zapytałam.
- No sory ale najdłużej zajęło mi zaplatanie włosów. Powiedziała lekko sfrustrowana.
- Dobra, dobra daj mi 10 min i będę gotowa. Julka w tym czasie włączyła TV i poszukała jakiegoś programu muzycznego.
Wyszłam z łazienki ubrana w swój turkusowy kostium, i narzuconą na to białą lekką sukienkę sięgającą do ziemi. Długie blond włosy uczesałam w niedbałego kucyka.
- No to co idziemy? Zapytałam z wielkim uśmiechem na ustach.
- Taak! Czekaj zobaczę, czy wszytko spakowałam do torebki. Telefon, okulary przeciwsłoneczne, ręcznik, krem chyba wszystko jest.
- Dobra chodź, bo jest już 14, a ja chcę już iść na plażę. I pociągnęłam ją za rękę w stronę drzwi.
Na plaży spędziłyśmy ponad cztery godziny, wracając do hotelu po drodze kupiłyśmy sobie lody, żeby się troche schłodzić od tego słońca. Wchodząc do apartamentu, powiedziałam:
- Teraz to ja się idę pierwsza wykąpać, może dzisiaj darujmy sobie i zostańmy w hotelu jutro wybierzemy sie na jakoś impreze, co ty na to?
- No dobra niech ci będzie, w takim razie ja idę się położyć na chwilę. No może być i tak jestem dzisiaj już mega zmęczona więc nie mam co mówić o jakiejkolwiek imprezie.
Stojąc w łazience przed lustrem gdy rozczesywałam włosy, usłyszałam jakieś szarpania za drzwi do naszego apartamentu, Julka też to usłyszała więc od razy pobiegłyśmy do drzwi nagle, one sie otworzyły a w nich stali dwaj przystojni chłopacy.. (chyba tak to się odmienia??)



       Wczoraj wieczorem miałam czas to napisałam rozdział I, drugi pojawi się albo jeszcze w tym tygodniu jak będę miała czas napisać, chociaż wątpię, bo muszę się zacząć pakować, bo wyjeżdżam na wakacje w sobotę. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Jeśli tak to napiszcie komentarz, będzie mi mega miło, że komuś się to w ogóle podoba :)
Resztę "opowiadania" będę dodawała tutaj BLOG. Miłego czytania!! <3
Maria Pachom © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka